Najmilsze miasto w Polsce.

Witam wszystkich zgromadzonych. Na prawdę chciałabym napisać coś mądrego, ale niestety jak zwykle, gdy zasiadam przed klawiaturą nagle tysiące pomysłów którymi chciałam podzielić się z całym światem wyparowały z mojej głowy. Wrzucę kilka zdjęć i zobaczymy w praniu co dalej :) 

Nie ma chyba osoby , która by nie słyszała o dość głośniej akcji Milki - tak, mam na myśli konkurs najmilszego miasta w naszym pięknym, wspaniałym , demokratycznym , pełnej wolności kraju. Imprezę nakręcał TVN i RMF MAXX. Ponieważ mam blisko do Bytomia, nie widziałam przeszkód ,aby odwiedzić miasto w którym się edukuję. 

Impreza dość spora , ludu na prawdę przybyło. Nic dziwnego ,że Bytom wygrał. Ciężko mi nadać mu miano "najmilszego miasta w Polsce" , ale niech będzie. Teraz przejeżdżając przez Bytom można podziwiać pełno pięknych bilbordów , które dziękują mieszkańcom za wsparcie, prawdopodobnie zafundowanych przez tutejsze władze. Wiele słyszałam na temat tego , jak różnego rodzaju urzędy i "biuro promocji miasta" pomagało wybić się temu miastu. Szczerze ? Gdyby nie zawziętość mieszkańców, tak na prawdę niewiele by ono osiągnęło. Bywało wiele incydentów i sytuacji , gdzie wręcz władze utrudniały pracę nad dostaniem tych dotacji promocyjnych. Nie rozumiem na prawdę takiego zachowania, ale cóż  to nas akurat nie powinno dziwić. Wszyscy skupiamy się nad głównymi rządami, jedziemy na Tuska i polityków. Niestety nawet na takich zadupiach jak Bytom można się spotkać z podobnymi zachowaniami :) 

Każdy sklep w tym szczególnym dniu miał przyklejone plakaty i maskotkę milki. Na prawdę podziwiam to ,że społeczeństwo potrafi się zgrać , spiąć dupę i zrobić coś sensownego, a to jak wiemy niestety rzadko się zdarza. 

Bytom zrobił się istnym pastwiskiem. Podziwiać można było fioletowe krowy , które samowolnie poruszały się po mieście. Były chyba rozczarowane, gdyż w Bytomiu o dobrą trawę, w ogóle o jakąkolwiek trawę, ciężko. 

Rynek pod pełną ochroną. Przed każdym wejściem stały bramki z ochroniarzami pilnującymi czy jakiś obywatel nie wnosi przy okazji Nektaru Bogów. Tak przynajmniej było do południa. Wieczorem olali sprawę. Wszystko jedno .

Jak zwykle skaczę po tematach. Dawno , dawno temu pisałam co nieco o e- papierosie. Oczywiście całkiem o nim zapomniałam, aż któregoś dnia dostałam nowego (tamten się popsuł, cóż za ironia) Musiałam dokupić górę, bo poprzednia było  lekko poszkodowana życiem swych poprzedników. Muszę się pochwalić, mianowicie potrafię przetrwać bez papierosa dzięki temu cudeńku. Technologia tak ma

Pozdrawiam. Use your brain. :)