Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym
Wybiła już dziewiętnasta
W mroku, w cieniu, w centrum miasta
któż to się chowa ?
Ksiądz ? A może jehowa ?
Nie, to Grzegorz Braun
zwalcza amoralizmy
przeprowadzając egzorcyzmy
26 sierpnia W Katowicach w "Oku Miasta" swoją obecnością zaszczycił nas Grzegorz Braun- kandydat na prezydenta 2015, który mógł poszczycić się niezwykłą frekwencją na dzisiejszym spotkaniu. Tłum wpadł w wielką euforię i ekstazę usłyszawszy znane hasła "Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym", "Kościół, szkoła, strzelnica, mennica". Trudno się temu dziwić, w końcu "z aktywów co nam pozostało po kampanii prezydenckiej ? :
Dwa wygrane procesy z gwiazdą śmierci i autorska reinterpretacja gwiezdnych wojen".
Braun miał jeden cel - wspomóc zbiórkę podpisów, które pozwolą zarejestrować listę kandydatów Komitetu Wyborczego Wyborców Grzegorza Brauna "Szczęść Boże!", gdyż "współtworzenie szerszego frontu prawicy antysytemowej jest niemożliwe z powodu braku takiej woli politycznej".
Rozczarowany postawą liderów prawicy, stwierdził, że trzeba liczyć tylko i wyłącznie na bezpartyjną formację, która w prawdzie jest trudna do utworzenia, ale daje większe możliwości. Faktycznie, bardzo dziwne, że nikt z przedstawicieli podobnych środowisk nie chce z nim współpracować pod zacnym szyldem "Szczęść Boże!".
Zainteresowani zadawali pytania, na które Grzegorz Braun niestety nie potrafił precyzyjnie odpowiedzieć. Niczym rasowy polityk zbaczał z tematu opowiadając o konsekwencjach, jakie społeczeństwo musi ponieść przez PRL, kontroli nad antyrodzinnymi mediami publicznymi, czy też idei intronizacji Jezusa Chrystusa. Co prawda wypowiedzi formułowane przez niego były bardzo logiczne, jednak niestety zupełnie niezwiązane z pytaniami. Lud poczuł się rozczarowany.
Miłosierny mentor deklaruje ,że pod swoje ramiona przyjmie wszystkich chętnych z inicjatywą współpracy pod szyldem "Szczęść Boże!". Zaprasza więc zarówno "sieroty po Korwinie" , jak i narodowców. Chrześcijańska postawa, jaką wykazuje Grzegorz Braun,który nie deklasuje przy okazji swoich potencjalnych wyborców jest wręcz godna podziwu.
Współorganizatorem spotkania była "Grupa Patriotyczna B&M", o której wiadomo jak na razie tylko tyle ,że założona została w Katowicach, ma konserwatywne poglądy polityczne, a za główny cel wzięła sobie uświadamianie społeczeństwa na temat manipulacji politycznej.
Można mieć wiele obiekcji co do poglądów Grzegorza Brauna, można nie być zadowolonym z jego rażącej ortodoksyjności, ale trzeba przyznać jedno - jest on zdrową alternatywą dla PiSu, który dąży do objęcia samodzielnych rządów w naszym kraju.
Każdy uczestniczący w spotkaniu, dostał wisiorek z podobizną Matki Bożej. Jak słusznie zareagował jeden z obdarowanych "Prawica nie potrzebuje egzorcyzmów" .Czy więc potrzebuje Grzegorza Brauna ?
Ech, politycy i ich kręcenie.... jakby tak raz odpowiadali szczerze, to może nawet bym się zainteresowała ich słowami.
OdpowiedzUsuńTrochę szokujące metody...
OdpowiedzUsuńnie słyszałem o człowieku, może coś tam podczas kampanii prezydenckiej, to ten co mówił i intronizacji Jezusa Chrystusa na króla Polski i coś tam o bombie atomowej? nie sądzę, że to jakaś alternatywa dla PiS, zostałby zjedzony gdyby dostał chociaż trochę władzy, nie sądzę jednak, że wszystkie jego poglądy są złe, tyle, że wiem tyle o nich ile z Twojego postu
OdpowiedzUsuńNigdy o nim nie słyszałem i nigdy na takim czym nie byłem. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńPolityka to zupełnie nie moja działka, ale dobrze jest mieć orientację w temacie ;)
OdpowiedzUsuńWiesz co ja nie mam czasu na politykę, wolę gotowanie :-)
OdpowiedzUsuńHistoria pokazuje, że czas na politykę znajdujemy, gdy nie mamy co ugotować.
UsuńWiesz co ja nie mam czasu na politykę, wolę gotowanie :-)
OdpowiedzUsuńNiestety ja nie zgadzam się z poglądami tego Pana, ale spotkanie na pewno było interesujące :)
OdpowiedzUsuńPopulista z niego, w ogóle jeśli on nie trolluje tymi hasełkami o Bogu itp., tylko na serio się tak wypowiada, to wolę nie zastanawiać się, kim jest.
OdpowiedzUsuńNiezbyt interesuje sie polityką ale uważam że mieszanie sie religii z nią nie jest dobrym pomysłem.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za polityką,oni i tak nigdy słowa nie dotrzymują,chyba że zbliżają się wybory:P
OdpowiedzUsuńdziękuje za miły komentarz:)
zrobił na mnie wrażenie, poprzez ten post :)
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam na kolejne wpisy. :-)
OdpowiedzUsuńJa myślę że bym się z Nim nie zaprzyjaźniła delikatnie mówiąc ;p
OdpowiedzUsuńOhhh polityka... chyba moja najbardziej znienawidzona dziedzina :) Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńtemat polityki to ni trochu mój temat :D
OdpowiedzUsuńŚwiat polityki jest mi obcy i oby tak zostało, zawsze gdy ktoś rozmawia o polityce to powstaja spory ;/
OdpowiedzUsuńPolityka nie jest tematem na jaki mogłabym się wypowiadać, ale mając 17 lat interesuje mnie to co dalej będzie z moim krajem. A na razie boję się o swoją przyszłość...
OdpowiedzUsuńhttp://laastwish.blogspot.com/
Ten poważny tytuł posta mnie przeraża, hahaha :D
OdpowiedzUsuńSmutna prawda jest taka, że nie ma na kogo głosować :/ Wszystkie partie przerażają, niezależnie od tego, czy są z prawej czy z lewej :/
OdpowiedzUsuńNigdy o nim nie słyszałam, ale Twój styl pisania jest bardzo wciągający i zachęcający. Jeden z bardziej zaskakujących blogów, jakie ostatnio miałam okazję odwiedzić ;)
OdpowiedzUsuńSkoro odpowiedzi były logiczne to musiały być na temat, co najwyżej pytania zadawane były mętnie, lub celowo tak formułowane żeby uniemożliwić dobrą na nie odpowiedź.
OdpowiedzUsuńPrzykładowo: proszę odpowiedzieć tak lub nie czy przestaniesz się puszczać ze staruszkami za pieniądze? Jak z tego wybrniesz?