Jak zwykle muszę napisać,że jestem przerażona faktem swej długiej nieobecności tutaj. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć jedno - wybrałam się do Niemiec na małą wycieczkę. Uznałam,że trzeba dobrze poznać wroga nie tylko poprzez język ,ale także przez jego kraj. Dla podniesienia dreszczyku emocji odwiedziłam zalaną Bawarię. Rengschburg - Ratyzbona oraz Monachium (niemiecka nazwa ma chyba niewiele wspólnego z naszą polską - München ) Oczywiście , jak to zwykle robię , pokarzę parę bezsensownych zdjęć , pod którymi będę podpisywać mało lotne komentarze.
W środku budowli pierwsze co rzuca się w oczy to kościotrupy ozdabiane przesadnie, jak to na barok przystało, złotem. Niestety, nie mieliśmy przewodnika, nie powiedział czyje to zwłoki, czy są w ogóle prawdziwe, wyglądało na to ,że tak.W każdym bądź razie bardzo mnie zauroczyły i chętnie pokazałabym się na jakiejś mszy w kościele pełnym cudownych trupów :) Ach te Niemcy.
Zanim wjechaliśmy do Rengschburg'a odwiedziliśmy jeszcze jedno niemieckie miasto, a którym była ta oto piękna barokowa katedra. Jeśli ktoś by kojarzył gdzie to było byłabym bardzo wdzięczna. Po całej nocy podróży , niestety mój mózg jakoś specjalnie wybitnie nie funkcjonował , dlatego bardzo przepraszam za swą niekompetencję i nieprofesjonalność.
W środku budowli pierwsze co rzuca się w oczy to kościotrupy ozdabiane przesadnie, jak to na barok przystało, złotem. Niestety, nie mieliśmy przewodnika, nie powiedział czyje to zwłoki, czy są w ogóle prawdziwe, wyglądało na to ,że tak.W każdym bądź razie bardzo mnie zauroczyły i chętnie pokazałabym się na jakiejś mszy w kościele pełnym cudownych trupów :) Ach te Niemcy.
Niestety nie mogliśmy sobie usiąść na ławkach :)
A tak wyglądało jak wyszło się z owej katedry po drugiej stronie. Na prawdę ten widok mnie dobił. Mamy tyle pięknych budowli w Polsce , tyle kościołów , a założę się ,że tylko w tych wielkich miastach są odnawiane i jakoś się o nie dba. To nie było wielkie miasto, jakoś specjalnie też nie zaludnione, a wchodząc do tej Katedry czułam się przez chwilę jak w wielkim, starym mieście.
Widoczek , który powitał mnie podczas powrotu do autokaru.
Teraz jedno z tych mało lotnych i bezsensownych detali mojego postu. Dla naszych "kibel", dla naszych inaczej "toaleta". Na prawdę się zdziwiłam zastawszy normalny klop. Kiedyś , jak jechałam przez Niemcy, na stacjach benzynowych spotykałam łazienki publiczne, których sama się bałam. Chodzi mi głownie o funkcję podmywania dupy, suszenia dupy i tym podobne. Coś a'la japońskie rarytasy. Trudno więc się dziwić ,że byłam zaskoczona normalnością owego kibla. Taki jak w Polsce? Nie możliwe.
Teraz Rengschburg.
Oto piękny Dunaj. Widok z mostu był przerażający. Najbardziej denerwowali mnie potopowi turyści. Ja tak owym nie byłam, pobyt tu miałam załatwiony kilka miesięcy wcześniej bez wiedzy o klęsce żywiołowej. W dzień wyjazdu mieliśmy się ostatecznie dowiedzieć , czy jedziemy, czy też nie i czy nas nie zaleje.
Niemcy, jak to Niemcy, mieli wszystko pod kontrolą. Wały powodziowe jakoś trzymały, jednak jakby to wszystko pierdolnęło , prawdopodobnie mogłabym się pochwalić kąpielą w Dunaju.
"Takie tam , workach"
Strzałka wskazywała poziom wody , w tym dniu , w którym to zdjęcie było zrobione.
Nie wszystkie uliczki tak wyglądały. W sumie czułam się tam bezpiecznie, a miasto faktycznie przepiękne.
i na koniec...
Katedra posiada 6 dzwonów głównych . Budowla typowo gotycka. Niestety nie byłam w środku , bo spóźniłam się na zbiórkę . Na zewnątrz wygląda pięknie , w środku na pewno też.
Monachium.
Muszę się pochwalić- rozmawiałam z niemką po niemiecku ! Szukałam Placu Mariackiego, a jak już doszłam do takowego , dla pewności nawiązałam taki oto dialog
-Entschuldigung, ist es Marianplatz ?
-Ja coś am coś tam.
-Okey, danke schon
-Bitte xD
Duma mnie rozpiera jak cholera.
Dużo się działo pod tym pomnikiem. Odkryłam w sobie talent jedzeni sushi.
i zakupiłam outfitową zieloną herbatę.
Po zjedzeniu mój pojemnik wyglądał tak.
A koleżanki tak :D
Poznałam grupkę japońców , którzy po kolei chcieli sobie zrobić ze mną zdjęcie. Jak dawałam jednemu z nich aparat , bałam się ,że mi go zwinie, jednakże patrząc na ich sprzęt i ubrania, za mój skromny aparacik co najwyżej kupiłby waciki :)
Na placu można było spotkać pełno żywych pomników. Ta aktorka była jednak wyjątkowa. Na prawdę bardzo mi zaimponowała, była niesamowita. Wrzuciłam jej 20 centów :D
Niemiecki grajek umilał nam czas muzyką na akordeonie...
jacyś goście sprzedawali tiktaki i inne pierdoły.
Żałowałam ,że w ciągu jednego dnia wydałam całą kasę i nie miałam na kupno tego cuda.
Na przeciwko sklepu umiejscowiony był posterunek POLIZEI. Zieloni ! A na skwerku którego kawałek można zobaczyć po prawej stronie
można było zobaczyć takie oto pomniki
Obklejone zdjęciami Jackson'a ? Nie komentuję... i przepraszam jeśli tym sformułowaniem obraziłam jego fanów. Ja też lubię kilka michaelowych wałków ,ale bez jaj. Jaki to jest szacunek dla pomnika.
Ooo tak ! Muzeum BMW !
To nie wiem co to było... Próbowałam dać na to rękę i jakoś ogarniać kuleczki, ale nie czaiłam o co chodzi. Tempa ze mnie istota.
Nie llubie Jacksona ,ale ten pomnik z jego zdjęciami to fajny pomysł ;D
OdpowiedzUsuńSama z chęcią wybrałabym się na taką wycieczkę. Wiem, że to może zabrzmi dziwnie, ale te trupioszki ze zdjęcia są genialnie i szkoda, że w polskich kościołach takich nie ma. Do muzeum BMW też bym się wybrała.
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć te niemieckie gotyckie katedry na żywo. Ale pomysł z trupami wewnątrz... cóż. Za to muzeum BMW to jest coś :D Z trudem bym się opanowała, żeby nawet mini nie ukraść.
OdpowiedzUsuńI colę bym spróbowała... W ogóle zazdroszczę wycieczki :)
aaale dużo fajnych zdjęć! jestem zachwycona. mam w Paryżu herbatki Arizony, są pycha! nie wiedziałam, że niemiecka cola jest inna. najlepsza jest i tak ze szklanej butli :3 co do kibla, magia! lubię takie detale Twoich postów :D ja się boję często publicznych kibli, często słusznie, ale czasem naprawdę pozytywnie zaskakują!
OdpowiedzUsuńi zawsze podobała mi się ta nazwa, myyyynsien. ahaha
Może to durne, ale szczerze zadziwił mnie fakt, że niemiecka cola jest lepsza, a tym bardziej, że jest bardziej gęsta. Ja - przywykła do polskich luksusów nie potrafię sobie tego wyobrazić.
OdpowiedzUsuńNo dobra... równie bardzo spodobały mi się barokowe truposze. Na ich widok oniemiałam, kocham takie klimaty - esencja luxlux i kiczu w jednym :D. Jestem bardzo ciekawa czy były prawdziwe?? *o*
Pozdrawiam Ciebie serdecznie i liczę, że częściej będziesz wpadać na swojego bloga!
be-a-huminka.blogspot.com
Fajne te kościotrupy hehe.
OdpowiedzUsuńA tak na serio to z niemieckich rzeczy uznaję tylko niemieckie samochody :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Czarno-Biały
Oj, oj ... nie bój się!
UsuńPo prostu wiemy co dobre i widocznie stąd ta zbieżność gustów.
Bo telepatii żadnych raczej nie przypuszczam hehe.
Pozdro!
Piękne budowle. Z chęcią wybrałabym się na taką wycieczkę ;)
OdpowiedzUsuńsama chętnie pojechałabym na wycieczkę do Niemiec, to bardzo ładny kraj, wart zwiedzenia. Bardzo ładne zdjęcia. A Niemcy to dbają o swoje, za to wielki +.
OdpowiedzUsuńWidok zalanego miasta jest przerażający. Jak się cieszę, że nie mieszkam nad dużą rzeką. Co do coca-coli to szkoda, że u nas nie ma waniliowej, bo w Niemczech jest. AC/DC - <3 chyba nie wyszłabym z tego sklepu tak prędko :D
Haha, też jestem dumna z twojego dialogu! :D No kto by pomyślał,że Szajse wybierze się do Niemiec i w dodatku zastanie tam normalne kible? :D Ale fajne zdjęcia, fajne. Ja się pochwalę,że też jadę do Niemiec,ale dopiero w wakacje i do Berlina. :) W okolicach Monachium byłam jakoś dwa lub trzy lata temu,ale niestety nie zwiedzałam :<
OdpowiedzUsuńTaaak!! Na cellulit zwłaszcza! :) Dlatego tak chętnie jeżdżę. I moje nogi też jakieś takie ładniejsze i chudsze się zrobiły. ;) Brzuszek trochę w tyle zostaje, ale jako tako też się wyrabia. ^^
OdpowiedzUsuńFajny klimat tam jest, ej ! Ja tam suszi nigdy nie jadlam. A japonce to zawsze i wszedzie chca foty robic xDDD Co to za ACDC truneczek ? ^^
OdpowiedzUsuńOjtam szczesciara, kase zbierac ( no tu moze bylo mi latwiej,bo mialam prace, o co chyba trudnawo w pl ) kupic bilety, jechac. Sprezentowalam mojemu boyfriend najlepszy prezent na rocznice ever. No i kase jeszcze zaoszczedzilam, bo jechalam z nim autem a za hotel ( no i jedzenie i piwo, i wiekszosc wszystkiego) on zaplacic. Zyc nie umierac.
XD
cieszę się! xD spoko, jest sporo hostess które nie są koniecznie mega wysokie ani chude. wystarczy, że nie jesteś kulą i nie masz masakrycznego ryja, ale o to akurat nie musisz się martwić :D
OdpowiedzUsuńja kiedyś ćwiczyłam samoobronę, ale w praktyce mi... nie wyszło.
No w sumie to tylko bilety XD
OdpowiedzUsuńTa butelka jest genialna!
OdpowiedzUsuńOO na nie których fotkach są fajne widoki-kibelek heheh
Ten kościotrup rozpierdala system. ;P
OdpowiedzUsuńzdjęcie kibelka- bezcenne kochana <3 haha
OdpowiedzUsuńNo, rzeczywiście chyba tym razme wyszło na lepsze, że jest więcej wody niż coli.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają wszystkie te zdjęcia, serio. Są takie oryginalne.
nigdy nie byłam w takim miejscu, gdzie była prawdziwa powódź. W sumie to mogłoby być nawet śmieszne jednak jak mówisz do momentu w którym by to wszystko nie pierdolnęło :D
Za Niemcami nie przepadam, ale chciałabym zobaczyć wszystko co świat ma do zaoferowania, wiec zazdraszczam. :)
OdpowiedzUsuńPotopowi turyści...!? Ech... Ludzie...
___________
Dzięki za konkretną opinię. ;)
hah dobra fota na workach :D
OdpowiedzUsuńgreat pictures, love the mini cars =)
OdpowiedzUsuńxo
Inspirations Have I None
ps. I'm having a GIVEAWAY on my blog
Widzę, że wycieczka udana:)
OdpowiedzUsuńMnie rozczulił kibel. Ciekawe z tą colą niemiecką. Butelkę rozumiem, ale inna konsystencja? Dziwne, muszę spróbować.
Koniecznie napisz o tej historii z e-papierosem pod poduszką. Jestem ciekawska i muszę wiedzieć :D
PS. Zajebiste legginsy, mam podobne :D
widziałam to zalane miasto w niemieckiej telewizji, ja bym się bała :O
OdpowiedzUsuńOjej, nie spodziewałam się po tobie takiego komentarza :) No wiesz, kto się czubi ten się lubi :D Tak jest z tobą i z Niemcami :) Dziękuję bardzo za miłe słowa, ja z kolei mam nadzieję,że to dopiero początek twojej przygody z tym krajem :3
OdpowiedzUsuńNiemieckie kościotrupki zawsze spoko. W przypływie chęci na makabrę sprawiłabym sobie takiego do pokoju, żeby mi przypominał, że nie ważna jak bardzo do dupy się dzieje i tak w końcu wszyscy umrzemy :D
OdpowiedzUsuńMasz przeboskie fotki, ale o tym chyba już wspominałam. Ogromnie lubię Twoje fotorelacje. A fragmenty spożywcze przypomniały mi, że dziś cały mój jadłospis zamknął się wokół dwóch ogórków małosolnych. Damn, oddam nerkę za sushi!
hah dzięki :D
OdpowiedzUsuńDżizas, pierwszy raz zobaczyłam taki długi post, haha! Ależ zdjęć! Ta fotorelacja powaliła mnie zdecydowanie na kolana. Niezwykle dobre zdjęcia. Ależ mi narobiłaś ochotę, żeby pojechać do naszych sąsiadów. Zawsze uważałam, że Niemcy są piękne, to nikt mi nie wierzył.
OdpowiedzUsuńKościotrupy są przepiękne - tak trochę na to wychodzi, że jestem turpistką, haha. Nie no, po prostu uwielbiam motyw danse macabre, śmierci i tak jakoś, wooow :3 Chcę tam być, zrobić sama fotę tym cudownym rzeźbom!
AC/DC *__* super, super! Samochodziki też niczego sobie. Ależ Ci zazdroszczę tego wyjazdu, nie powiem, że nie.
/A tak a propo mojego wpisu, tak, nie będę lekarzem, no chyba że ortopedą. Mam styczność z nimi każdego roku po kilka razy - to może dlatego rodzina pomyślała, że takie zainteresowanie mam! Ach, to mi pomysłowa rodzina.. Haha.
Ten sen jeszcze nie był taki najlepszy. Z tego co słyszałam już kilka razy, ludzie mówili, że dobrze by było, jakbym spisywała te swoje wytwory nocne na kartkę lub jakiegoś bloga "sennikowego" prowadziła. Byłoby ciekawie w sumie. Dosyć często mam pokręcone pomysły w swoich snach, dosyć często też uciekam w nich. Każdy dramatyczny jaki miałam, to uciekam i dostaję kulką w głowę ewentualnie spada na mnie bomba i rozrywa mnie na czynniki pierwsze. :D
Pozdrawiam!
I jeszcze raz, zazdroszczę ; _ ;
Już mi się dzisiaj na jakimś blogu przewinęłaś. Chyba u Biny :) Miło mi, że mnie uraczyłaś odwiedzinami. Dziękuję za komplement! Po poście wnioskuję, że w Niemczech jesteś od niedawna. Na długo tam wyjechałaś?:)
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszcze , że byłaś w Niemczech <3
OdpowiedzUsuńJa zamierzam kiedyś tam pojechac ale czy pojade ojj to nie wiem , napewno jak skończe 18 lat to powędruje do Austrii < takie moje postanowienie ;) >
haha, co prawda to prawda.;)
OdpowiedzUsuńswietne zdjecia.;)
Ale duża dawka zdjęć! Lubię takie ciekawe wpisy. Chętnie wybrałabym się do Niemiec. ;)
OdpowiedzUsuńTe szkieletorki to prawdziwe, czy taka tam realistyczna atrapa?
OdpowiedzUsuńAch, moje ukochane Niemcy. ;) Kombinuję, jak tu się wybrać tam w wakacje. Byłam tylko w Berlinie i Erfurcie do tej pory.
OdpowiedzUsuńPowódź niezła. Ja byłam w zalanej Pradze, ale wyglądało to (przynajmniej w centrum) o wiele lepiej.
ile pięknych zdjęć! a te samochody mega :D
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, mam ochotę na wypad do Niemiec.
OdpowiedzUsuńPięknie tam jest! *.*
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam rodzinę w Bawarii i planuję się tam wybrać. :)
Spokojnie i przyjemnie oglądam zdjęcia zabytków i widoków w Niemczech, a tu nagle łuuup! Zdjęcie kibla! Po prostu po czymś takim niemożliwe jest nie być pozytywnie rozbawionym! Grunt, że są jeszcze tacy ludzie jak Ty! ;)
OdpowiedzUsuńJakie zalane miasto! :o Dobry kibel!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie. Co do kota, dzięki za propozycje, ale imię jest już wybrane:) A tak przy okazji-o co chodziło z "oby" w jednym z komentarzy?
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia. Ja do Niemiec się nie garnę, byłam raz w Bonn i Kolonii. Wystarczy, choć nie ukrywam, że z chęcią przejechałabym się do Berlina.
Niemiecka Cola...Ech...Coś fantastycznego. Mam do niej sentyment, do dziś kupuję, bo jest w jednym z bliskich mi marketów. A znasz może Mezzo Mix?
ile wody;/ masakra. Nie ma to jak ułożone Niemcy!:) porządek musi być.
OdpowiedzUsuńMini ♥ moje ulubione auto :D
OdpowiedzUsuńzdjęcia super - zwłaszcza na workach :D
OdpowiedzUsuńświetne zdjecia (oprócz tych powodzi) :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia, fajnie to wszystko opisałaś :)
OdpowiedzUsuńDodajemy?
wszystko fajnie i pięknie... ( no może prócz powodzi ;P) ale najbardziej w oczy rzuciły mi się te kościotrupy barokowe. Są przegenialne !
OdpowiedzUsuńNiemcy są bardzo ciekawe... Turystycznie mają wiele do zaoferowania, a nawet jak się posiedzi tam dłużej to mieszkańcy są mili, a nie stereotypowo chłodni i straszni. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka, zazdroszczę. :) Gratuluję rozmowy z Niemką, też byłabym dumna. :P W zeszłym tygodniu byłam na Festiwalu Młodzieży Bez Granic i byli tam ludzie z całego świata, niestety nie porozmawiałam zbyt dużo po angielsku, bo nawet gdy była ku temu okazja, to nie wiedziałam co powiedzieć, oczywiście po fakcie przychodziło mi kilka pomysłów do głowy. Niektórzy mówili po polsku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Ale mi narobiłaś ochoty na jakąś wycieczkę :D Też mam zdjęcie z taką małą BMW, genialna jest :D
OdpowiedzUsuńEkstra zdjęcia :) na pewno była fantastyczna wycieczka :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia! :D zazdroszczę wyjazdu ;D
OdpowiedzUsuńTrzecie zdjecie - równie komiczne co straszne.
OdpowiedzUsuńOMG jaka powódź, w życiu bym nie wpadła, że u nich jakieś powodzie są, chyba jestem niedoinformowana.
OdpowiedzUsuńto ała to dziura po wenflonie.
OdpowiedzUsuńwybrałabym się na wycieczkę do Niemiec, bo ładnie tam jest, ale chyba zostawię to sobie na starość, kiedy nie będę myśleć już o tym, aby wystawić swoje schaby na słońce w Grecji czy gdzieś indziej.
MUZEUM BMW, ach ♥ mogłabym przygarnąć jeden z eksponatów. otrzymywałby więcej czułości, niż mój chłopak.
Monachium <3
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńdzięki za komentarz
Jak widzę dialog na najwyższym poziomie c:
OdpowiedzUsuńW Niemczech byłam tylko raz, ale cały wyjazd ograniczał się do pobytu na Tropical Island... Za dużo nie zobaczyłam c:
Dialog pierwsza klasa ;) Lubię sobie pooglądać takie ilości zdjęć z łobcych krajów.
OdpowiedzUsuńwidać że fajnie spędziłaś czas :) super zdjecia:)
OdpowiedzUsuńAle sporo zdjęć, jakie fajne:)
OdpowiedzUsuńDotrwaliśmy do samego końca;):)
Hej. Widać,że wycieczka była udana :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są piękne
Pozdrawiam
savana-style.blogspot.com
zdjęcia świetne ! piekne miejsca :)
OdpowiedzUsuńale dużo świetnych zdjęć! : )
OdpowiedzUsuńtakie zdjęcia to chyba najlepsza pamiątka : ))
Hello sweety! Thanks for stopping by, I really appreciate it, your opinion is so important!
OdpowiedzUsuńThis is such an amazing post, im in love! (:
Have a really nice day :)
Come to see more at;
http://peaceinmyshoes.blogspot.com.es
Świetne zdjęcia, wspaniała jakość:) Dawno nie oglądałam posta z recenzją, fajny! ;) Sama bym się chętnie wybrała;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Hehe, czego wy chcecie od moich stopek :C
OdpowiedzUsuńI dopiero po zobaczeniu takich zdjęć zdaję sobie sprawę, że woda to taki silny żywioł. ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej wycieczki! :P
OdpowiedzUsuńto podtopienie wyglada przerazajaco!
OdpowiedzUsuńMunchen jest piekne. Kocham to miasto, i ciagle sie go ucze...
OdpowiedzUsuńFajne zdjecia :)
PS. nie kupuj nigdy Mini.
Pozdrawiam!!! i zapraszam do Niemiec częściej!!! :)))
Zazdroszczę wycieczki!
OdpowiedzUsuńWow, świetne zdjęcia. Jeszcze nigdy nie byłam u naszych sąsiadów, ale może czas się wybrać. Fajnie, że dużo zwiedziłaś i narobiłaś fotek :)
OdpowiedzUsuńChociaż szkieleciory mnie przeraziły ;p
Super zdjecia:)
OdpowiedzUsuńmonic-dzej.blogspot.com
wino ac/dc!
OdpowiedzUsuńświetna foto relacja!widać że udany wypad:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny
pozdrawiam
śliczny blog i zdjęcia, pozdrawiam! :D
OdpowiedzUsuńWiesz czego na Twoim blogu nie cierpię? Tego, że nie potrafię znaleźć swojego komentarza wśród tłumu innych xD.
OdpowiedzUsuńej kiedy nowy post?? zapuszczasz się nam kochana :).
Zazdroszczę Ci wycieczki !
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia a co do toalet to na prawdę czasem to aż strach wejść.
zapraszam ;)
wspaniałe miejsce super przygoda
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥
pozdrawiam,
ola:*
Super wycieczka, ale ja niestety mam jakiś uraz do Niemiec :)
OdpowiedzUsuńpięknie tam, tylko szkoda, że część zalana :/
OdpowiedzUsuńWażne że wycieczka była :P
obserwujemy ??
julcia102030.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMroczny avatar mam ? pierwszy raz ktoś mi tak powiedział :D Nie wiem czemu tak Ci sie wydaje dla mnie nie ma nic w nim mrocznego :P
OdpowiedzUsuńSamara? xd niee
OdpowiedzUsuńNie uraziłaś to nawet aj nie jestem na nim ;p
ale chyba aż za chwilę go zmienię ;D
Zazdroszczę wycieczki ;D I ile zdjęć nadodawałaś :D
OdpowiedzUsuńWszyscy zawsze narzekają na Niemcy. Osobiście lubię Niemców - są mili;)
OdpowiedzUsuńNie obchodzi mi zdanie innych.
Super zdjęcia;))
Ale ich zalało..
OdpowiedzUsuńŚwietnie tam jest.:)
fajna taka wycieczka! :) Świetne zdj. ;D
OdpowiedzUsuńwow very beautiful architectures!
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, fajna wycieczka :D
OdpowiedzUsuńobserwuję i czekam na rewanż! :)
http://venuuska.blogspot.com/
z chęcia bym pojechała sobie na taką wycieszkę :)
OdpowiedzUsuńI love your header dear! ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tylko zwiedzonych miejsc ;)
OdpowiedzUsuńhaha, zdjęcie kibla mnie rozwaliło xd huehue
OdpowiedzUsuńzazdroszczę wycieczki! ♥
zapraszam do mnie
to akurat tunika :p
OdpowiedzUsuńZdjęcie ubikacji jest najleprze xd
OdpowiedzUsuńPrześlicznie tam jest! *.* Boskie miasto ;]
Cudowne widoczki, zwłaszcza kibel ^^ hah
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie prowadzisz bloga. Zapraszam też do mnie, może Ci się spodoba:
http://maryannfashionn.blogspot.com/
Buziaki ♥
Nice pictures
OdpowiedzUsuńhttp://www.cultureandtrend.com/
Ja jak zobaczyłam paradę postaci to zaczęłam skakać z radości XD Tez chcę taki rowerek :)
OdpowiedzUsuńA.
też zwiedzałam państwo wroga i wyjątkowo mi się spodobało
OdpowiedzUsuńnie wierzę, że nie miałaś nigdy tylu kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńa zdjęcia piękne, super widoki, też bym się chciała gdzieś wybrać :)
Niemcy, a co gorsza język, którym władają nigdy nie leżały w kręgu moich sympatii. Mimo to, zdjęcia są przecudowne i nawet przez głowę przemknęła mi myśl, że może kiedyś się tam wybiorę?:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdjęcia zajebiste. Jakoś mi się nie pali do Szwablandii, ale może racja, że trzeba wroga poznać od każdej strony ;D Zdziwiła mnie ilość papieru w kibelku... W Polsce ledwo pół rolki w publicznych ;D
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, ale z mojej strony powiem, że nie szczególnie przepadam na Niemcami, a do ich języka żywię szczerą nienawiść ;p
OdpowiedzUsuńAhh ile cudownych miejsc i widoków! :D Wow :D Ciekawa fotorelacja :) ja niemieckiego uczyłam się 9lat, zdawałam z niego rozszerzoną maturę, poszłam na studia i wybrałam język przewodni angielski a teraz już nie wiele pamiętam z mojego "ukochanego" niemieckiego ;d
OdpowiedzUsuńaa no i cieszę się, że mój post zmotywował Cię do ćwiczeń :)
http://blond-yasmin.blogspot.com ;*
Nice! Good to see pics from my home country :)
OdpowiedzUsuńhttp://jezzdallasmakeup.blogspot.com/
Great place!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :) Miałaś cudowną wycieczkę :)
OdpowiedzUsuńburn-in-sun.blogspot.com
Genialnie, jak ja Ci zazdroszczę, tych widoków tej architektury i tych przeżyć ;))
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Niemczech . Zazdroszczę, z tego co widzę, to pięknie tam jest ;)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :-) byłam w Niemczech i również widziałam kilka świetnych miejsc :-)
OdpowiedzUsuńI wróg moze stać się sprzymierzeńcem, o! : )
OdpowiedzUsuńJej mega dużo zdjęc i jakich ładnych ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :D
osobiście to w Niemczech byłam tylko w pracy ;p
bardzo ciekawa wycieczka:) ta zielona herbata z miodem jest przepyszna!!! :) jest też druga o smaku granatu, też całkiem niezła:)
OdpowiedzUsuńja w Niemczech jedynie byłam w Parku Dinozaurów:p jak miałam chyba z 10 lat, i tyle, a szkoda, fajne miejsca:)
świetne zdjęcia i widzę, że miałaś ciekawą wycieczkę ;)
OdpowiedzUsuńAC/DC :) yeah !
OdpowiedzUsuńBeautiful place! Love the pics! <3
OdpowiedzUsuńKlimatyczne zdjęcia i ta architektura *_*
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia! Dziękuję za komentarz :))
OdpowiedzUsuń